Spuchnięte kostki u nóg – co mogą oznaczać? - Badania Krwi
6 lipca 2022

Co może być przyczyną puchnięcia kostek u nóg?

Uczucie ciężkich i opuchniętych nóg ma wiele potencjalnych przyczyn. Jeśli po długiej podróży lub całym dniu pracy doskwierają Ci spuchnięte kostki, nie zakładaj, że jest to normalne zjawisko. Nawracająca opuchlizna w dolnej części nóg sprawia, że masz trudności ze ściąganiem lub zakładaniem butów. Nie czekaj, aż problem się nasili, bo spuchnięte kostki u nóg mogą być objawem wielu schorzeń. Co zazwyczaj oznaczają opuchnięte kostki?

Spuchnięte kostki u nóg

Po całym dniu Twoje kostki są opuchnięte? To nie jest prawidłowa reakcja organizmu. Spędzanie wielu godzin w pozycji siedzącej powoduje, że krew gromadzi się w kończynach dolnych, jednak zdrowy układ krwionośny skutecznie stara się ją skierować z powrotem w kierunku serca. Spuchnięte kostki to sygnał, że organizm nie funkcjonuje prawidłowo. Jeśli zauważysz u siebie taką dolegliwość, nie lekceważ pierwszych objawów. Wizyta u lekarza i wykonanie badań z pewnością pomoże Ci w powrocie do zdrowia.

Opuchlizna na wysokości kostki pojawia się stopniowo, przez co wiele osób nie zauważa zmian w obwodach. Dopiero podczas zakładania butów z wyższą cholewką możesz zauważyć, że noga zmieniła wymiary. Spuchnięte kostki niekiedy bolą. Zdarza się również, że w miejscu powstania opuchlizny występuje nadmierna ciepłota ciała lub zaczerwienienie. Objawy towarzyszące spuchniętej kostce są zmienne i zależą od przyczyny. Opuchlizna bowiem nie jest jednostką chorobową, a jedynie oznaką, że potrzebujesz zadbać o swoje zdrowie.

Spuchnięte kostki – przyczyny

Powiększenie obwodów dolnej części nóg z powodu opuchlizny najczęściej kojarzone jest z niewydolnym układem krążenia. I jest w tym dużo racji, ponieważ jest to jedna z częstszych przyczyn tego, że puchną kostki. Krew, która dociera na krańce układu krążenia, jest z powrotem transportowana w kierunku serca. W tętnicach płynie ona szerokim światłem i napędza ją ciśnienie tętnicze. Gdy krew dociera do dolnej części nóg, powinna powrócić drogą żylną w kierunku serca, jednak z wielu powodów to zadanie jest utrudnione. Praca zastawek żylnych może być skutecznie spowalniana przez działanie grawitacji oraz statyczność mięśni, które nie popychają krwi w wyższe partie ciała.

Czy niewydolność układu sercowo-naczyniowego to jedyny powód puchnięcia kostek? Okazuje się, że przyczyn jest znacznie więcej. Oto najczęstsze z nich:

  • choroby nerek,
  • zaburzenia wydzielania hormonów tarczycy,
  • cykliczne gromadzenie się wody przed miesiączką,
  • obrzęk limfatyczny,
  • zakażenie paciorkowcem,
  • reumatyzm.

Spuchnięte kostki u nóg mogą oznaczać wiele schorzeń, dlatego tak ważna jest szczegółowa diagnostyka. Jeśli zauważasz u siebie spuchnięte kostki, zgłoś się do lekarza w celu ustalenia przyczyny schorzenia. Bez konsultacji ze specjalistą nie będzie możliwe wdrożenie odpowiedniego leczenia. 

Sposób na opuchnięte kostki

Po całym dniu siedzenia lub stania z pewnością chciałabyś zastosować jakiś szybki sposób na spuchnięte kostki u nóg. Nie istnieje jednak uniwersalne remedium na tę dolegliwość. Możesz jedynie łagodzić objawy i poprawiać komfort funkcjonowania w oczekiwaniu na wizytę lekarską. Dopiero przeprowadzenie wywiadu medycznego oraz wykonanie odpowiednich badań laboratoryjnych i obrazowych pozwoli wskazać przyczynę problemu. Wówczas podczas badania USG Dopplera lekarz flebolog sprawdzi stan żył głębokich oraz oceni stan układu sercowo-naczyniowego.

Co, jeśli opuchnięte kostki nie są spowodowane zaburzeniem pracy żył? W takiej sytuacji dobrze jest skonsultować problem z lekarzem internistą, który zleci zestaw badań w zależności od stanu zdrowia i występujących objawów. Spuchnięte kostki mogą być wskazaniem do wykonania badania ASO jakościowego lub ilościowego, badania moczu czy hormonów tarczycy. Tylko pełna diagnostyka pozwoli odpowiedzieć na pytanie, jak poradzić sobie z problemem opuchniętych nóg. Zanim jednak leczenie zacznie przynosić trwałe efekty, warto zadbać o profilaktykę, aby opuchlizna kostek nie była zbyt dokuczliwa w codziennym życiu.

Co można stosować na opuchnięte kostki u nóg?

Dobrym wsparciem procesu leczenia spuchniętych nóg w kostkach jest profilaktyka oraz dbanie o zdrowe nawyki. Gdy puchną nogi, postaraj się je unieść powyżej wysokości serca. Najwygodniej będzie, jeśli położysz się z lekko uniesionymi nogami. Możesz również wziąć grubszą poduszkę pod łydki i w ten sposób pomóc zastanej krwi płynąć w kierunku serca. Aby uniknąć obrzęków kostek, pamiętaj o regularnych przerwach w pracy. Unikaj siedzenia w jednej pozycji przez kilka godzin. Pracę siedzącą postaraj się przeplatać krótkimi przerwami w ruchu. To również pomoże usprawnić krążenie żylne i zmniejszyć opuchliznę.

Pamiętaj o właściwym nawodnieniu. Odpowiednia ilość wody w organizmie pomoże Ci pozbyć się toksyn oraz usprawni przepływ krwi w żyłach. Podczas codziennej pielęgnacji unikaj gorących kąpieli, które rozszerzają światło żył i wzmagają zastoje krwi w kończynach dolnych. Jeśli opuchnięte kostki są bolesne i cieplejsze niż reszta ciała, możesz skorzystać z chłodzących okładów lub maści. Wszystkie wymienione sposoby są skuteczne jedynie wraz z odpowiednio dobranym leczeniem. Jeśli objawy nie ustępują lub nasilają się, niezwłocznie skonsultuj się z lekarzem.

Spuchnięte kostki to sygnał, że coś niedobrego dzieje się z Twoim zdrowiem. Nie lekceważ więc pierwszych objawów i zadbaj o odpowiednią diagnostykę u specjalisty. W leczeniu spuchniętych kostek możesz wspomagać się odpoczynkiem z nogami ułożonymi powyżej wysokości serca lub regularną aktywnością. Pamiętaj jednak, że profilaktyka to jedynie wsparcie procesu leczenia opuchniętych kostek. Na drodze do pełni zdrowia zawsze najważniejsza jest właściwa diagnoza u specjalisty oraz odpowiednio dobrane leczenie.

 

Autor: Anna Stachurska 

Bibliografia

  1. Noszczyk W., Żylaki i inne choroby żył i kończyn dolnych, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, 2007.
  2. Noszczyk W., Chirurgia tętnic i żył obwodowych, Wydawnictwo Lekarskie PZWL, 2007.
  3. Jaworek J., Podstawy fizjologii medycznej, Wydawnictwo Medycyna Praktyczna, 2012.
Oceń artykuł